wtorek, 12 stycznia 2016

nowy rok, nowa ja..?

Hejka wszystkim!
To znowu ja, i dzisiaj chciałabym poruszyć temat postanowień noworocznych, bo przecież kto z nas takich nie ma? Robimy sobie piękne listy i wieszamy je na ścianie, piszemy w swoim prywatnym pamiętniku albo po prostu trzymamy je w swojej głowie. Ale czy potem coś z tym robimy?
Zostawiamy je pięknie spisane na kartkach i powoli o nich zapominamy. A co z tego mamy na koniec roku? Oprócz rozczarowania nic. W tym roku sama postanowiłam, że zrobię w końcu swoją listę postanowień i regularnie będę wypełniać, punkt po puncie. Póki co nie idzie mi źle, posuwam się do przodu. A przecież o to chodzi prawda? Chodzi o to, aby nie zmieniać radykalnie swojego życia, tylko stawiać małe kroczki. Skoro chcę schudnąć to zamiast ciasta na deser jem jabłko, jeżeli chcę dobrze zdać końcowe testy, to w tygodniu wyznaczam sobie jedną godzinę i powtarzam materiał, a jeżeli chcę pisać bloga, to zaczynam od pierwszego posta. To takie proste. Po prostu zrobić kolejny mały krok w stronę spełnienia swojego postanowienia. Robiąc wiele takich małych kroczków w końcu zobaczymy jak wielki krok zrobiliśmy, a potem zobaczymy, że nasze postanowienie to nie była tylko błacha obietnica. Mam nadzieję, że gdy za niecałe 12 miesięcy będę robiła podsumowanie roku 2016 i spojrzę na moją listę postanowień, uśmiechnę się i z dumą będę mogła powiedzieć "udało mi się". Tego samego życzę również Wam, więc zamiast się zastanawiać lub czekać, aż ktoś zrobi to za Was, zróbcie po prostu mały kroczek w stronę spełnienia swoich postanowień. Tak, aby 2016 nie okazał się rozczarowaniem, tylko aby okazał się Waszym rokiem!
Buziaczki,
    roxen94 xo




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz